ostrzegała mnie mama kaczka (brak wielkich liter nie jest bynajmniej oznaką braku szacunku, tylko potrzeby estetycznej), że jak przestanę pisać, to potem będzie trudniej się zebrać, więcej będzie do nadrobienia.
miała rację. ale chyba nie będę nadrabiać. wrzucę tylko kilka zdjęć z wizyty adama w warszawie. przechadzaliśmy się po starej pradze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz